Oglądając na wybiegach, w lookbookach i na wystawach sklepowych lśniące tkaniny i błyszczące skóry przypomina mi się zdjęcie z pamiętnej kampanii Versace z 1994 roku. Co prawda przeszło ono do historii raczej dzięki biorącym udział w kampanii supermodelkom, ikonom lat 90-tych niż błyszczącym spodniczkom, ale nadal stanowi modową inspirację. Do kampanii Versace zatrudniono najgorętsze wówczas nazwiska: Nadję Auerman, Christy Turlington, Claudię Schiffer, Cindy Crawford, Stephanie Seymour. Zdjęcia wykonał Richard Avedon.
Połowa lat 90-tych, czas gdy powoli odchodzi się od minimalizmu w modzie, który nastał po przesycie szalonych lat 80-tych i nudnej, biurowej elegancji, której symbolem była garsonka. Czas, gdy młodzież wciąż inspiruje się surowym stylem grunge, ale zaczyna też czerpać z kolorowego, syntetycznego stylu zaczerpniętego z kultury rave. Era supermodelek – gdy kobiety na wybiegach i w kampaniach reklamowych bardziej przypominały boginie niż niedożywione nastolatki. Stephanie Seygmour, Nadia Auermann, Cindy Crawford, Claudia Schiffer, Naomi Campbell, Christy Turlington, Linda Evangelista, Elle Macpherson, Eva Herzigowa - nie były manekinami na ubrania – miały osobowość i były marką samą w sobie. Magazyny mody walczyły by umieścić je na swoich okładkach a projektanci je uwielbiali. Były ikonami - dla kobiet wzorem do naśladowania a dla milinów mężczyzn obiektem pożądania. Spójrzmy prawdzie w oczy, dzisiejsze modelki z wybiegów dla większości mężczyzn nie są szczególnie atrakcyjne.
Kwintesencja stylu Versace – seksownego, kolorowego, nieco przesłodzonego, ale bardzo kobiecego. Gianni jako nastolatek obserwował prostytutki na włoskich ulicach i pragnął by zwykłe kobiety wyglądały podobnie – seksownie, kolorowo, błyszcząco, prowokująco, ostentacyjnie a nie poprawnie i skromnie. Nawet jeśli brzmi to przewrotnie, za to właśnie kobiety pokochały jego ubrania. Był to czas rozkwitu marki zaburzony przez nagłą, tragiczną śmierć projektanta.
Versace 1994 |
Warto przyjrzeć się bliżej zdjęciu, gdzie wszystkie modelki ubrane są w złoto. Zostało ono zrobione po pokazie Versace w 1994 roku i możemy na nim znaleźć młodziutką Kate Moss oraz obecną panią prezydentową Francji – Carlę Bruni.
Teraz połysk nosimy nieco inaczej, mniej dosłownie i ostentacyjnie. Jednak nawet jeśli te stylizacje są nieco przesłodzone, nie traktujmy ich dosłownie. Warto bliżej im się przyjrzeć i z nostalgią wspomnieć erę supermodelek, która bezpowrotnie minęła. Na jeszcze jednym zdjęciu grupowym z tego okresu supermodelki w najmodniejszych czapkach jesieni 2011:
Warto także obejrzeć najbardziej znany teledysk z supermodelkami - Freedom Georga Michaela. Kate Moss powiedziała kiedyś, że rzeczą, której najbardziej żałuje, jest to, że w nim nie wystąpiła. Biorąc pod uwagę jak imponująca jest nadal jej kariera na tle koleżanek z lat 90-tych, nie powinna sobie chyba zbytnio zawracać tym głowy. Dawne supermodelki nie dyktują już warunków, sporadycznie pojawiają się na wybiegach lub w kampaniach reklamowych, można powiedzieć, że odeszły już na emeryturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz